Opublikowany przez: Kasia P.
Autor zdjęcia/źródło: v.ivash / Freepik
Stojąc w obliczu jakiegoś ważnego dla siebie wydarzenia większość osób wizualizuje ten moment. Wyobrażają sobie jak to będzie gdy znajdą się w tym konkretnym momencie. Co zrobią? Co powiedzą? Jak będą ubrani? To pomaga im skontaktować się ze sobą - poznać swoje potrzeby i lęki, dzięki czemu mogą się lepiej przygotować do danej sytuacji. To też sposób na oswojenie nadchodzących emocji. Jest to metoda wykorzystywana przez sportowców - wyobrażanie sobie siebie na mecie. Poród to ogromne wyzwanie dla kobiety, często porównywane pod kątem wysiłku do przebiegnięcia maratonu, więc i tu warto wykorzystać i docenić siłę umysłu, to jaką ma niesamowitą moc. Nasze nastawienie kreuje otaczającą nas rzeczywistość, ma ogromny wpływ na to w jaki sposób mózg odbiera napływające do niego bodźce m.in. odczucie bólu, warto więc dostarczać mu pozytywnych obrazów, myśli, skojarzeń.
Jednak niech to nie będzie sztywny plan. Poród jest wydarzeniem niezwykle dynamicznym, niemożliwe jest przewidzenie jego dokładnego przebiegu dlatego otwarta, na różne możliwości, głowa jest niezwykle ważna.
Czas jaki kobieta poświęca na wyobrażanie sobie jak będzie wyglądał moment gdy będzie rodzić swoje dziecko to niezwykle ważne doświadczenie zagłębienia się w sobie. To chwila kiedy może spojrzeć z perspektywy swojego ja. Odrzeć myśli ze wszystkich dobrych rad i preferencji innych osób. Dotrzeć do swoich prawdziwych potrzeb i lęków. Skupić się na sobie i tej małej istocie pływającej wewnątrz. W ten sposób łatwiej znaleźć odpowiedzi zgodne z tym co jest ważne dla konkretnie tych dwojga ludzi.
Moje doświadczenie współpracy z kobietami pokazało mi, że jest to bardzo indywidualna kwestia. Wiele zależy od tego w jakim dokładnie celu ogląda się te filmy oraz od wspomnianej wcześniej otwartości na różne scenariusze i oczywiście tego jakie są to filmy – czy niosą ze sobą pozytywny przekaz.
Wspaniale gdy obrazy są źródłem inspiracji do tworzenia wielu własnych scenariuszy, źródłem mocy i pozytywnego nastawienia. Niekorzystnie gdy kobieta zaczyna kurczowo trzymać się jednej wizji, chce urodzić tak jak ta konkretna osoba z filmu. Każdy poród (nawet tej samej kobiety) jest inny, warto o tym pamiętać.
Można sięgnąć po filmy przedstawiające narodziny zwierząt – wiele tam wspaniałych, instynktownych zachowań wspólnych dla wszystkich ssaków, a nie ma ryzyka tak silnej identyfikacji.
Plan porodu jest niezwykle pomocnym narzędziem, które pomaga kobiecie poznać swoje potrzeby, na bazie których może podjąć zgodne z samą sobą decyzje dotyczące miejsca i sposobu narodzin, a także osób, które mają ją w tym wydarzeniu wspierać. Warto taki plan tworzyć z osobą, która została wybrana jako osoba towarzysząca do porodu. Jest to idealna okazja, by przedstawić sobie wzajemnie swoje oczekiwania, porozmawiać o przekonaniach, a także ograniczeniach.
Poród jest żywiołem, wydarzeniem niezwykle dynamicznym i nieprzewidywalnym, scenariusz pisany jest na bieżąco i to co najważniejsze, o czym warto pamiętać - główne role grają tam, nie jedna, a dwie osoby: matka i dziecko. Każde z nich ma swój plan, ten malutki człowiek również, o czym często się zapomina, mimo, że przy fizjologicznie rozpoczętym porodzie to właśnie dziecko jest tego inicjatorem. Warto mu zaufać, z otwartą głową przyjąć to co przychodzi od niego, od ciała. Istotnym elementem jest też zaufanie do personelu medycznego, o czym należy pamiętać przy wyborze miejsca narodzin.
Oczywiście jak większość rzeczy związanych z porodem jest to kwestią indywidualną – dla jednych wizualizacja będzie doskonałą techniką, dla innych trudną i nie dającą oczekiwanych efektów. Wspomniane wyobrażanie sobie dziecka w ramionach może być bardzo pomocne w czasie kryzysu, gdy kobieta jest już mocno zmęczona i ma poczucie, że więcej już nie da rady. Skierowanie wtedy jej uwagi na dziecko, przypomnienie jej, że ono też ciężko pracuje i oboje są coraz bliżej momentu kiedy w końcu będą się tulić do siebie i pierwszy raz spojrzą sobie w oczy, może być niezwykle mocnym zastrzykiem energii. Użycie wyobraźni może także pomóc w rozluźnieniu ciała, w złapaniu swojego porodowego rytmu.
Na pewno warto trenować wizualizację jeszcze przed porodem, poczuć ją, sprawdzić jak się w niej odnajdujemy. Może to być też wspaniały sposób na relaksację w czasie ciąży. Dostępne są gotowe programy, z którymi można przygotować się pod tym kątem do porodu. Zawierają pozytywne afirmacje, instrukcje, dopasowaną do tego ścieżkę dźwiękową, która będzie prowadzić kobietę w porodzie, a także często podstawową wiedzę o fizjologii porodu.
Przede wszystkim rozmawiać. Z ojcem dziecka, z osobą, która ma być przy narodzinach, z położną, lekarzem, z doulą, z kobietami, które mają za sobą pozytywne doświadczenie porodu. Zadawać pytania i szukać odpowiedzi zgodnych z własnymi potrzebami. Obecnie dostępna jest niezwykle bogata oferta warsztatów przygotowujących do porodu, warto ją przejrzeć i znaleźć coś dla siebie. Pomocne mogą być też grupy wsparcia, jak np. Pozytywnie o Porodzie, cykliczne spotkania odbywające się w wielu miastach Polski. Można tam spotkać się z kobietami, które również przygotowują się do porodu, a także takimi, które to doświadczenie mają już za sobą. To doskonałe miejsce, by rozwiać wiele swoich wątpliwości, znaleźć różne drogi, zainspirować się. Zachęcam też do brania udziału w Kręgach Opowieści Porodowych, które odbywają się raz w roku, w Tygodniu Douli. To czas gdy kobiety spotykają się, by słuchać i dzielić się swoimi pozytywnymi opowieściami porodowymi. Natomiast w sytuacji gdy lęk przed porodem paraliżuje i sprawia, że niemożliwe jest spojrzenie na to wydarzenie inaczej niż przez jego pryzmat, warto wtedy sięgnąć po wsparcie psychoterapeuty specjalizującego się w pracy z kobietami w okresie okołoporodowym.
Lęk przed nieznanym jest rzeczą jak najbardziej naturalną i ludzką. Warto dostrzec jego pozytywną stronę – może być dobrym motywatorem – do przyjrzenia się sobie i swoim potrzebom, do poszukiwania własnych odpowiedzi i odnalezienia najbardziej zgodnej z tym wszystkim drogi. Trzeba tylko wykorzystać ten potencjał i nie pozwolić, by to lęk przejął kontrolę nad nami, bo wtedy spala i blokuje.
Za wywiad dziękujemy:
Izabela Frankowska-Olech, fizjoterapeutka specjalizująca się w pracy z kobietą w okresie okołoporodowym. Certyfikowana doula, promotorka karmienia piersią, a także instruktorka Aktywnej Szkoły Rodzenia, Masażu Dziecięcego oraz chustonoszenia. Założycielka inicjatywy promującej karmienie mlekiem kobiecym Mlekoteka. Współzałożycielka polskiej sieci grup wsparcia Pozytywnie o porodzie działającej w ramach międzynarodowej sieci The Positive Birth Movement. Współpracuje z Fundacją Promocji Karmienia Piersią i Fundacją Rodzić po Ludzku. Prywatnie pełna optymizmu i wiary w ludzi kobieta. Po uszy zakochana mama i żona. Uwielbia podróże, pichcenie, muzykę, śmiech i słońce, a najbardziej wszystko to w jednym momencie. W sieci znajdziecie ją na www.facebook.com/DouladlaCiebie
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Sonia 2017.03.31 11:11
Poród to rzecz naturalna, choć często towarzyszy temu niesamowity ból. Ale chyba lepiej wiedzieć, czego możemy się spodziewać.
Stokrotka 2017.03.27 12:55
Wiele osób powie że lepiej nie wiedzieć. A ja jestem zdania że lepiej wiedzieć co i jak. Poród wcale nie jest taki straszny.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.